wtorek, 6 sierpnia 2013

Zawód: Wiedźma. Cz.1 - Olga Gromyko

Z MCV, czyli z curriculum vitae początkującej magiczki:

Personalia: Wolha Redna

Adres: aktualnie w delegacji za granicą osikowego lasu, w kraju wampirów.

Kontakt: telepatofon

Wiek i stan cywilny: lat 18, panna, jedyna kobieta na typowo męskim wydziale

Umiejętności: postrach strzyg, gwiazda magii praktycznej, autorka rewolucyjnych tez obalających wiekowe mity o wampirach, w tym o czosnku.

Cele zawodowe: ściśle tajne, związane z badaniami obyczajów i życia codziennego krwiopijczej społeczności.

Wykształcenie: adeptka VIII roku Magii Praktycznej w Stramińskiej Wyższej Szkole Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa.

Doświadczenie zawodowe: nabywa, wrzucona na głęboką wodę zagadki, która przed nią pochłonęła 13 ofiar, w tym ... kilku magów z doświadczeniem.

Nie wyrażam zgody na przetwarzanie moich danych osobowych - W-Redna


Układ socjalny, życie codzienne i stosunki w wampirzej społeczności

Praca zaliczeniowa adeptki VIII roku
Wolhy Rednej


Wolha to młoda adeptka magii, na której barkach spoczywa rozwiązanie zagadki związanej z państwem wampirów - Dogewy.

Jeszcze tydzień temu nie mogłam sobie nawet wyobrazić, że kiedykolwiek znajdę się w Dogewie, w dodatku w interesach.

Na prośbę (czytaj: rozkaz) swojego mistrza, bakałarza I stopnia - arcymaga Ksana Dejanira Perłowa, Wolha zostaje wysłana do Dogewy pod przykrywką pracy zaliczeniowej. Jej prawdziwym zadaniem jest sprawdzenie co takiego dzieje się w państwie wampirów, że zginęło tam z tuzin ludzi ( w tym magów).

 Dlaczego akurat ona została wybrana do tego zadania? Wolha wyróżnia się nie tylko wyglądem (W końcu jestem osobą nieznaczną, niczym się niewyróżniającą, może prócz rudozłocistych włosów i wrednego charakteru). Otóż jest ona osobą, która ma własne poglądy i własne zdanie. Nie słucha plotek i wierzy tylko w to co widzi i czuje. Nie można jej nagiąć do swojej własnej woli. Mimo, że ciągle wpada w jakieś tarapaty i robi kawały innym adeptom jak i nauczycielom tylko ona jest w stanie odkryć prawdę o strasznych plotkach dotyczących wampirów.

I już pierwszego dnia pobytu w Dogewie pokazuje swój paskudny charakterek. Spotkawszy władcę wampirów bierze go za młodzieniaszka i spoufala się z nim. A mistrz wyraźnie zaznaczył jak ma wyglądać przywitanie władcy Dogewy.

Obecność adeptki nie jest na rękę wampirom. Jednak również nie mogą jej tak po prostu wyrzuć, bo Wolha nie ma najmniejszego zamiaru opuszczać tego uroczego miejsca, w którym dobrze karmią i opowiadają z rana bajki. I już wkrótce włócząc się po wiosce w towarzystwie Len przeżyje wiele zabawnych przygód. A koniec końców rozwikła zagadkę tajemniczego kudłaka i uwolni Dogewę od potwora, a tym samym oczyści "dobre" imię wampirów.

"Zawód: Wiedźma. Cz.1" to moja pierwsze spotkanie z tego typu literaturą. Początkowo wahałam się czy w ogóle ją przeczytać. Jednak już od pierwszych stron wiedziała, że ta książka jest świetna. Bez przerwy się śmiałam. Olga Gromyko wykazała się specyficznym dowcipem, który bawi czytelnika do samego końca.

O, teraz ta chce, żeby odpocząć ... Pewnie na wiecznym spoczynku.

Oprócz zabawnych dialogów mamy tu również wspaniałe opisy. Być może niektórym mogą się wydawać z byt długie to bez nich książka straciła by swój klimat. A pani Gromyko posługuje się mnóstwem metafor.

Księżyc niedawno się urodził i dopiero wchodził w rolę nocnej lampy, a nietoperze wesoło trzepotały skrzydłami, przecinając jego naostrzony sierp.

Bez wątpienia warto sięgnąć po "Zawód: Wiedźma. Cz.1" i przeżyć wszystkie te zabawne sytuacje, w których znalazła się wredna adeptka.

- Każdy mag oprócz imienia ma nadany przez lud przydomek, czyż nie? - powiedział w zamyśleniu. - Wydaje mi się, że w twoim przypadku lud nie będzie miał trudnego wyboru, Wolho ze wsi Stopłe Redy. W pamięci ludzi na zawsze pozostaniesz W-Redną.

Tytuł polski: Zawód: Wiedźma. Cz.1
Tytuł oryginały: Профeccия вeдьма
Autorka: Olga Gromyko
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2010 (wydanie II)
Cena: 28,90zł
Ilość stron: 292