piątek, 11 września 2015
Wielki Książkowy Stosiki
środa, 26 sierpnia 2015
Lilith. Tom I. Dziedzictwo - Jo. E. Rach
Sha wraz z ojcem przeprowadza się z Islandii do słonecznego Cannes. Tam poznaje dwóch przystojnych chłopaków: Daniela i Chrisa. Z obydwoma od razu znajduje wspólny język i stają się najlepszymi przyjaciółmi. Sielanka nie trwa jednak długo, gdyż dziewczynę nawiedzają dziwne i przerażające sny. Sny, które mają doprowadzić do tego iż wypowiadając na głos imię LILITH przyjmie ona swoje dziedzictwo. Czy Sha jest jednak na to gotowa?
" I wtedy nadeszła katastrofa! Obrzydliwy, tępy koczkodan, który dzięki mojemu kretynizmowi śmiał teraz zakłócać taką wspaniałą chwilę."
"Lilith" to debiut pisarski Jo. E. Rach. Tylko czy udany? Według mnie pomysł dobry, ale wykonanie już nie. Autorka nie umiała wykorzystać potencjału i wyszło takie misz-masz. Całości brakowało sensu, a samo zakończenie szybkie i urwane. Styl pisania jakby pisała nastolatka (bez obrazy :) Są oczywiście uzdolnione nastolatki, które z powodzeniem wydały książki). Dialogi beznadziejne i niedopracowane, a postacie płytkie, samolubne i źle wykreowane. Główna bohaterka choć mam szesnaście lat to w jednej chwili zachowuje się jak bogata smarkula a w drugiej jak dorosła kobieta. Co do chłopaków to szkoda gadać. Jeden zakompleskiony biedak, który oburza się na cały świat i manifestuje swoja odrazę do burżujów ubierając się jak łachmaniarz. Drugi zaś to pewny siebie, ale też skryty Chris, który jest dziedzicem wielkiej fortuny. Na domiar złego cała trójka: Sha, Daniel i Chris urodzili się tego samego dnia. No i pozostaje jeszcze ta dziwna relacja Sha z ojcem. Ten facet po prostu nie zachowuje się jak przystało na prawdziwego tatę przystało. Pozwala o wszystkim decydować córce np. o tym kogo zatrudnić, co kupić, co zrobić na obiad itp. Coś takiego jest totalnie nienormalne. A końcówka niewiele wyjaśnia w tej kwestii.
Jedynie co mnie zachwyciło w tej książce to okładka. Jest naprawdę śliczna, ale nie dorównuje treści. Niestety w tym przypadku powiedzenie "Nie oceniaj książki po okładce" jest jak najbardziej trafne. Jednak jak mówią "Każda poczwara znajdzie swego amatora" tak i książka znajdzie swoich zwolenników. Ja do nich nie należę i tak już pozostanie.
Tytuł polski: Lilith. Tom I. Dziedzictwo
Autorka: Jo. E. Rach
Wydawca: Novae Res
Data wydania: 2015
Ilość stron: 320
czwartek, 20 sierpnia 2015
Imperium robotów. Bunt człowieka - Mark Stay
Jakiś czas temu Ziemię najechały roboty, które całkowicie ją opanowały. Od tamtej pory ludzie stali się więźniami na własnej planecie i obowiązują ich dwa najważniejsze prawa:
1. NIE WYCHODZIĆ Z DOMU !
2. PRZESTRZEGAĆ POLECEŃ ROBOTÓW !
I tak już od trzech lat żyją ludzie zamknięci w domach swoich czy cudzych. Wszyscy się poddali i stracili nadzieję na ocalenie.
Sean Flynn razem z matką, Kate zostają ulokowani (dzięki "dobremu" znajomemu) w nowym domu, gdzie dołącza do nich rodzeństwo: Alex i Nathan. A później także dziesięcioletni Connor, który najpierw stracił matkę, a następnie był świadkiem jak roboty zabiły jego ojca. Kate namówiła więc kontrolującego ten rejon Pana Smythe by pozwolił jej zaopiekować się chłopcem. I powoli (zbyt powoli) mijają dni, które nie różnią się od innych.
Aż pewnego dnia dzięki zepsutemu Xboxowi. W czasie naprawy dochodzi do spięcia, które wyłącza czipy wszczepione ludziom przez roboty w celu kontrolowania. Sean i pozostali próbują sprawdzić jak długo to będzie działać i czy to wyłączenie jest na stałe. W trakcie próby chłopak wpada na pomysł odszukanie ojca, który był pilotem RAF-u i brał udział w walce z wrogiem. Niestety ludzie szybko polegli, a Sean stracił kontakt z ojcem. Za namową towarzyszą mu jego przyjaciele. Choć cała ta wyprawa jest niebezpieczna to znajdą sprzymierzeńców i odkryją sposób na pokonanie robotów. Czy jednak chłopakowi uda się odnaleźć ojca?
"Imperium robotów. Bunt człowieka" to moja pierwsza książka tego gatunku. Zwykle nie przepadam za wielkimi robotami. Dzięki pewnemu anime (czytaj: Gundam Seed) polubiła te wielkie maszyny. A tutaj mamy różne roboty i to złe do "szpiku kości". A jakie są moje wrażenia po przeczytaniu? Całkiem pozytywne. A sama książka mi się spodobała. Jak to bywa w trakcie czytania obdarzam sympatią lub niechęcią bohaterów przewijających się przez książkę. Tu było podobnie i najbardziej polubiłam: Sean'a, Nathana i Connora. Natomiast najmniej polubiłam Alex. Jeszcze jedna postać była całkiem interesująca: Pan Smythe. Zakompleksiony facet, który dzięki robotom zauważył swoją szansę i wiedział jak ją wykorzystać. Choć jego koniec był przewidywalny to jednak był ważną postacią w książce.
"- Umiem czytać - warknął Nathan. - Przeczytałem Władcę pierścieni w dwanaście godzin (...)
- Nie widziałam, że wydali skróconą wersję."
Naprawdę cieszę się, że kupiłam "Imperium robotów. Bunt człowieka". Autor ma naprawdę niesamowitą wyobraźnię jeśli chodzi o te wielkie metalowe puszki. Choć motyw opanowania naszej planety przez roboty jest stary jak świat to to co stworzył Mark Stay robi wrażenie. Zwykle ludzie walczą z wrogiem do upadłego, a tu szybko zostali pokonani i tylko czworo nastolatków próbowało coś zrobić. Oprócz tych najważniejszych postaci, czyli Sean'a, Kate, Nathana, Alex, Connora i Pana Smythe pojawiają się na krótko postacie drugoplanowe, które choć nie są najważniejsze to mają swój udział w pomaganiu Seanowi i jego przyjaciołom. I pomimo to nie ma tu żadnego misz-maszu, a całość ma swój zrozumiały ciąg.
Co zaś się tyczy okładki to wyd, Amber wybrało okładkę filmową (tak, tak, niedawno na ekrany kin trafił film na podstawie tej książki). Zwykle wolę okładki oryginalne a nie filmowe. W tym jednak przypadku tak przypadła mi do gusty, choć moim zdaniem jest nieco myląca. Chodzi mi o dziewczynę na okładce, którą zapewne jest Alex. Wg. niej to prawdziwa wojowniczka, twarda dziewczyna, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Rzeczywistość jednak odbiega od tego, a Alex bardzo powoli się rozkręca. A Sean okładkowy idealnie oddaje wyobrażenie o jego książkowy pierwowzorze. Jeśli zaś chodzi o film to nie miałam okazji obejrzeć, czego bardzo żałuję. Nie jestem więc w stanie porównać filmu i książki. Wiem tylko jak głosi notatka z tyłu okładki: "Powieść jest doskonałym uzupełnieniem filmu, rozszerza fabułę o dodatkowe wątki i postaci." Co z kolei dowodzi (nie po raz pierwszy), że książki bywają lepsze od filmów.
Na koniec mogę dodać, że warto sięgnąć po "Imperium robotów. Bunt człowieka". Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Nadaje się w sam raz na letnie wieczory.
Tytuł polski: Imperium robotów. Bunt człowieka
Tytuł oryginału: Robot Overlords
Autor: Mark Stay
Wydawnictwo: AMBER
Data wydania: rok 2015
Ilość stron: 332
czwartek, 23 kwietnia 2015
wtorek, 21 kwietnia 2015
Znajdę Cię, Crystal ...
Najlepsze miejsce na Ziemi aby się zakochać? Wenecja! Crystal Brook zostaje wystawiona na ciężką próbę – z całych sił próbuje się oprzeć urokowi sawanta, Xava Benedicta. Wśród romantycznych zabytków i malowniczych widoków czai się jednak niebezpieczeństwo. Ktoś zagraża rodzinie Benedict i najbliższym Crystal. Czy Crystal i Xav będą umieli współpracować, aby ich chronić? I co zrobić z ujawnioną nieoczekiwanie tajemnicą?
I doczekałam się finałowej części przygód Sawantów (choć o ile wiem to mają być też książki o pozostałych braciach, ale w innej odsłonie). A tutaj historia dotyczy dwóch braci: Xaviera i Trace'a oraz ich przeznaczonych. Cała akcja zaczyna się w Stanach a kończy na pięknej Wenecji.
Crystal wraz z siostrą Diamond, najsłynniejszą miediatorką w świecie sawantów są gośćmi zaproszeni przez rodzinę Benedictów na udział w zjedzie. Przypadkiem kiedy obie dziewczyny zostają napadnięte z pomocą przychodzi im ... Trace Benedict. I co w takiej sytuacji się dzieje. Diamond i Trace odkrywają, że są sobie przeznaczeni. Czas szykować się do ślubu. Tymczasem Crystal wraca do Wenecji po spędzeniu kilku dni towarzystwie zakochanych i Xaviera. W jej przypadku spotkanie z Xavem nie obyło się bezboleśnie. Po powrocie do domu chce zapomnieć o koszmarnym bracie przyszłego męża siostry. Jednak los szybko płata jej figla i niebawem znielubiany chłopak będzie gościem w jej domu. Czy zrozumieją w końcu, że są swoimi przeznaczonymi?
"Znajdę Cię,Crystal" to trzeci tom przygód sawantów Bendictów i ich przeznaczonych. Pierwsza część działa się w USA, druga w Anglii a ta w przepięknej Wenecji. Inaczej nież w pozostałych częściach w tej mamy dwóch sawnatów: Xavier i Trace, którzy spotykają swoje przeznaczone z tej samej rodziny. Można więc śmiało powiedzieć, że są dwie męskie główne postacie i dwie żeńskie. Tak właściwie to mamy tu plejadę postaci. Nie tylko cała rodzina Benedtictów, ale też znany amerykański aktor, wenecka hrabina i jej służba. Jest to chyba jedyna część, w której osoby postronne poznały tajemniczy i niebezpieczny świat sawantów.
Z ręką na sercu powiem, że autorka się spisała i stworzyła cudowną serię. Choć ja od samego początku jestem wielką fanką Zeda, to pozostali bracia również znaleźli miejsce w moim sercu. Co więcej autorka umie trzymać w napięciu. Akcja dzieję dynamicznie i nie można się nudzić czytając książkę. Mi osobiście zajęło to ... 5 godzin. Mój rekord.
Jednak mam też kilka minusów odnośnie tej części. Po pierwsze choć fajnie jest spotkać cały klan Benedictów to uważam, że co za dużo to nie zdrowo. Trochę mnie też wkurzała postać Crystal. Na początku to szara zakompleksiona myszka, a na koniec okazuje się, że ma niezwykły dar i jest bardzo cenna dla sawantów. Jak to mówią od zera do bohatera. Na koniec coś nie co o okładce. O ile w poprzednich częściach nawet mi się podobały o tyle ta nie bardzo. Gdyby nie ten kolor mogłaby być nawet ładna.
Jakiś czas temu wysłałam pytanie do autorki w sprawie książek o pozostałych braciach: Uriela, William i Victor. Napisała, że oczywiście będą historie o reszcie braci. I o ile się orientuję w przeciwieństwie do Zeda, Yvesa i Xaviera historie o ich braciach będą zawarte w jednej książce. Jednak nie ma 100% pewności. Mam tylko nadzieję, że Akapit Press wydą tę książkę.
Ci co pokochali Zeda i Yvesa po tej części pokochają też Xava. Książka idealna na wiosenne wieczory i dlatego serdecznie ją polecam.
Tytuł polski: Znajdę Cię, Crystal
Tytuł oryginału: Seeking Crystal
Autorka: Joss Stirling
Cykl: Saga o braciach Benedtict (tom 3)
Wydawca: Akapit Press
Data wydania: 6 marzec 2015
Ilość stron: 332
sobota, 11 kwietnia 2015
Black Ice
Nie daj się zwieść pozorom...Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca a ona może stać się jego kolejnym celem, sprawy przybierają dramatyczny obrót...
Moje pierwsze spotkanie z Beccą Fitzpatrick miało miejsce za sprawą świetnej serii "Szeptem". Jest to jedna z moich ulubionych i ukochanych serii.
Kiedy więc przeczytałam, że pisze nową książkę i będzie to ... thriller to pomyślałam sobie: To się nie uda! Bardzo obwiałam się co z tego będzie. Uważam, że to duży skok z książek z jednego gatunku na inny.
Jak tylko zobaczyłam ją na półce, sięgnęłam po nią i odłożyłam. Coś takiego miało miejsce kilka razy zawsze jak byłam w księgarni. Ostatecznie jakiś miesiąc po wydaniu zdecydowałam się ją kupić. Tym razem wzięłam się w garść i od razu zaczęłam czytać, a kiedy skończyłam nie mogłam uwierzyć, że to taka świetna książka. Autorka zdecydowanie dała sobie radę z tym gatunkiem.
A o czym właściwie mowa? Historia opowiada o nastolatce, która w krótkim czasie dorasta i przekonuje się, że potrafi być niezależna. Britt od kilku miesięcy planuje wyprawę swojego życia w góry Teton. Razem ze swą przyjaciółką po długich miesiącach planowania czują się gotowe na zdobycie Teton (a raczej to Britt czuje się gotowa). Cała ta wyprawa początkowo miała być dla niej lekarstwem na złamane serce. Szybko jednak okazuje się, że to co miało być piękne zamienia się w prawdziwy koszmar. Obie dziewczyny (czytaj: Britt) znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. A wszystko za sprawą dwóch przystojnych chłopaków spotkanych w górach. Czy uda im się wyjść cało z tej przygody?
- Martwisz się o mnie? - Po twarzy Jude'a przemknął cierpki uśmiech."Black Ice" to mój pierwszy thriller. Zwykle wolę książki bardziej fantastyczne i początkowo nie zamierzałam nawet jej czytać. Zmieniłam zdanie dzięki temu co zawsze powtarza moja mama, że trzeba spróbować różnych rzeczy a dopiero potem oceniać. Więc oto kupiłam i przeczytałam. A moje wrażenia po skończeniu są takie, że zakochałam się w tej książce. Nie mniej może to z powodu autorki widziałam tu dużo podobieństw z Szeptem. Po pierwsze Korbie przypominała mi Vee Sky, Britt oczywiście Norę, a Mason/Jude ... Patcha. Również to co Britt przeżywała ze swoim samochodem przypomina mi Norę i jej autko. Tak więc czytając "Black ice'" często wracałam myślami do Patcha.
Ponieważ nie miałam pomysłu na żadną dostatecznie złośliwą ripostę, pokazałam mu język.
Jude pokręcił głową.
- Znowu gimnastykujesz swój język? Myślałem, że masz już dość po zeszłej nocy.
- Niech cię piekło pochłonie!
- Wybacz, kochanie, ale już w nim jesteśmy.
Co jeszcze mogę napisać o książce? Jest napisana w bardzo dobrym stylu, w którym Becca Fitzpatrick jest rewelacyjna. Nie wielka dawka humoru i szczypta dreszczyku. I rzecz jasna cudowna okładka, która cieszy oko. Nic dodać nic ująć. Serdecznie zachęcam do przeczytania.
Tytuł: Black ice
Autorka: Becca Fitzptarick
Wydawca:Otwarte (Moondrive)
Data wydania: 05.11.2014
Ilość stron: 400
piątek, 10 kwietnia 2015
Oficjalne daty premier ...
Wydawnictwo podało już oficjalne daty premier dwóch najbardziej wyczekiwanych prze ze mnie książek: Dreams of Gods & Monsters oraz Rules of Attraction. I tak sprawy się mają: Rules of Attraction - polski tytuł to Prawo przyciągania a data premiery to 14 maj 2015 roku. A byłam pewna, że na to jeszcze trochę poczekam. Co do tej drugiej to z racji swej objętości została podzielona na dwie części. Cz. pierwsza pojawi się już 28 maja 2015 roku, a druga za miesiąc (szacuję, że podobnie jak ta pierwsza). Trochę szkoda, ale najważniejsze to to, że zostanie wydana. Jak wiem "Dream of Gods & Monster" ma ponad 700 stron. Robi wrażenie. Nie mniej w swojej bibliotece mam kilka książek o podobnej objętości i jakoś żyję. No ale patrząc na poprzednie tomy uważam, że to może być nawet dobry pomysł. Tak więc nie pozostaje mi nic innego ja z cierpliwością czekać na 14 i 28 maja. A jako, że mam 2 czerwca urodziny zrobię sobie udane prezenty w postaci powyższych książek.
Original post: WampirkaJustynka1986.booklikes.com/post/1143035/oficjalne-daty-premier
czwartek, 9 kwietnia 2015
Biedronkowe hity książkowe
Z każdym kolejnym miesiącem coraz bardziej lubię Biedronkę. Nie tylko, że mam do niej o rzut kamieniem, ale dlatego, że można tutaj dostać całkiem przyzwoite książkowe hity. Na początku kwietnia można było kupić m.in. 52 powody dla których nienawidzę mojego ojca, na które miałam wielką ochotę. Jak na złość w mojej Bierdonce nie było tego tytułu. Jak tylko weszłam i zaczęłam przeszukiwać stosik z każdą chwilą coraz bardziej się rozczarowywałam. No nic, pomyślałam sobie i poszła do drugiej. I tu to samo. Jak to możliwe??? Ostatecznie pogodziłam się z porażką.
Już wyhaczyłam kolejne książkowe nowości, które pojawią się w biedronkowych sklepach już 13 kwietnia. I co tym razem będzie można upolować. A więc na początek klasyka: Przebudzenie - Stephana Kinga. Kolejne dwie ciekawe książki, które będą czekały na nowych właścicieli to: Wybór Crossa - Sylvia Day (nie ma to jak dobry erotyki, które ostatnio są w modzie), Eliat - Kiera Cass (Rywalki już były tak więc teraz kolej na drugi tom) i Na skraju jutra - Hiroshi Sakurazaka. Jako, że Elitę już mam to wybór pada na Crossa.
Dodam jeszcze, że od 13 kwietnia w ofercie znajdą się też świetne gry na PC m.in. Naruto i AION. Och życie jest piękne i nareszcie mamy wiosnę :-)
Original post: WampirkaJustynka1986.booklikes.com/post/1143017/biedronkowe-hity-ksiazkowe
sobota, 4 kwietnia 2015
czwartek, 19 marca 2015
Wiosenne zmęczenie ???
wtorek, 17 marca 2015
A jednak :)
sobota, 14 marca 2015
Angelologia - Danielle Trussoni
Od Nowego Jorku po Bułgarię, dziś i dawniej, rozgrywa się ta niesamowita opowieść o odwiecznej walce Dobra ze Złem. Dobro reprezentują anioły i ich badacze, angelolodzy. Złem są nefilimy – zrodzone z połączenia aniołów z kobietami, podstępnie żyjące wśród ludzi. Wojnę o przetrwanie ludzkości przypadkowo ożywia młoda mniszka Ewangelina, wnuczka nefilima. By zapanować nad nefilimami, musi odnaleźć anielskie instrumenty, z muzyki których śmiertelni wrogowie czerpią swą siłę...
Prawdziwy geniusz objawia się w tym, żeby otrzymać to, co się chce, bez walki.
Wiara jest cennym i nieosiągalnym dobrem.
środa, 11 marca 2015
Cena krwi - Tanya Huff
O tej książce wiedziałam już od dawna. A zaczęło się od obejrzenia pierwszego odcinka serialu na jej podstawie (i to po niemiecku). Pamiętam dobrze, że serial nawet mi się podobał. Jednak z przeczytaniem książki zwlekałam bardzo długo, bo aż do teraz. Porównując książkę i serial uważam, że serial jest znacznie lepszy od pierwowzoru.
A dlaczego tak uważam? Po pierwsze w "Cenie krwi" są opowiedziane dwa pierwsze odcinki. Tu akcja została przeciągnięta przez całą książkę i trochę się ciągnęło. A jak się dowiedziałam to serial składa się coś około 20 odcinków. Zakładam więc, że serial jest jakby bardziej "rozwinięty" od książki. Choć nie mam pewności książek z tej serii jest chyba mniej. Podsumowując książka ciągnie się niemiłosiernie (nie, nie jak przysłowiowe flaki z olejem). Nie mniej kilka razy musiałam odkładać książkę by kiedyś tam dojść do jej końca.
Są też plusy książki i jest nią główna bohaterka, Vicky Nelson. Nie jest typową herold babą, która wszystkim udowadnia czego to ona nie potrafi. Vicky wie kiedy nie ma szans i nie stara się wpychać tam gdzie czyha niebezpieczeństwo (przynajmniej bez pomocy Henrego lub Mika). Pomimo pogorszenia wzroku wcale nie straciła poczucia humoru. Jest wręcz niemożliwie rozsądna.
"Wierzę w pozostawanie przy życiu."
Powinnam zaznaczyć, że mamy tu wielowątkowość. Jednym z bohaterów jest Norman, którego nawet polubiłam. Co z tego, że wszystko co złe w tej książce wydarzyło się dzięki niemu? Uważam, że miał powody robić to co robił. Norman to typowy kujon, który jest niewidzialny dla ogółu. Popychany, wyśmiewany i ignorowany aż wreszcie wpada na pomysł wykorzystania demonów do zemsty na tych wszystkich głupich ludziach. I tak poczciwy chłopina zawiera konszachty z demonami. A że ceną jest czyjeś życie to go nie interesuje. Choć w całej książce jest to jedyna postać negatywna to żal mi Normana.
"Możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że będziemy mieli piekło na ziemi."
Niestety nie polubiłam Henrego Fitzroya. Może i jest pięćsetletnim wampirem (a ja uwielbiam wampiry) to w jego przypadku jestem na NIE. On kompletnie nie nadaje się na wampira. Był niezwykle słaby jak na istotę nocy. Co więcej w Henry to jedyny znany mi wampir, który jest religijny. To mnie trochę rozśmieszyło. Czy słyszałyście kiedyś by jakiś wampir się modlił? Wystarczy, że przeczytacie "Cenę krwi" :)
Innymi postaciami, których nie polubiłam sa Mike Celluci i Coreen, która bardzo się różni od serialowej bohaterki.
Ogólnie mówiąc/pisząc książka jest dobra na rozrywkę. Można się przy niej zrelaksować.
Tytuł polski: Cena krwi
Cykl: Victoria Nelson (Tom 1)
Autorka: Tanya Huff
Wydawca: Fabryka Słów
Data Wydania: 2008
Ilość stron: 396
poniedziałek, 2 marca 2015
Zbyt zajęta :(
sobota, 14 lutego 2015
Walentynki 2015 :)
- Edward Cullen (Saga Zmierzch)
- Patch/Jev Cipriano (Seria Szeptem)
- Dean Holder (Hopeless/Losing Hope)
- Raffe/Archanioł Rafael (Angelfall)
- Książe Maxon (Trylogia Selekcja)
- Lucas/Landon Maxfield (Tak blisko/Tak krucho)
- Len (Zwawód: Wiedźma)
- Raphael (Cykl Vampiers in America)
- Rajmund (Cykl Vampires in America)
- Alex/Alejandor (Idealna chemia)
- Akiva (Córka dymu i kości/Dni krwi i światła gwiazd)
- Archanioł Rafael (Krew aniołów)
- Mordan (Pocałunek Kier)
- Julien DuCraine (Pocałunek demona)
- Zed Benedict (Kim jesteś, Sky?)
- Gareth (Imperium wampirów)
- Max Stone (Wilk/Wilczyca)
- Cristopher Rise (Klan nieśmiertelnych)
- Gabriel (Larista)
- Roman Draganesti (Jak poślubić wampira milionera?)
wtorek, 10 lutego 2015
Archanioł - Sharon Shinn
A jeśli cię z jakichś powodów opuszczę(...) bez wątpienia do ciebie wrócę. Jest to tak pewne jak jutrzejszy wschód słońca i wieczorne pioruny zesłane przez Jovę. Jest to tak pewne jak istnienie Boga. Nieustannie będę do ciebie wracać albo cię odnajdywać, tak często jak przyjdzie nam opuszczać siebie nawzajem, aż do samego końca świata.
poniedziałek, 12 stycznia 2015
Książkowe zwyczaje i nawyki ...
niedziela, 4 stycznia 2015
Istota cienia - Susanne Ratchhaus
Młoda artystka Kira, stoi przed duzym wyzwaniem. Otrzymała propozycję odrestaurowania fresku, który znajduje się w pewnej starej posiadłości. Tam poznaje zagadkowych gospodarzy. Cyriel jest jednym z nich, ale dlaczego młody i atrakcyjny mężczyzna zachowuje się tak odpychająco? Skąd pochodzą cienie, które widzi Kira? Skąd odgłosy, które słyszy podczas swojej pracy? W Kirze wzbudza to pewne podejrzenia. Z czasem jednak zaczyna rozumieć, że została wciągnięta w pułapkę domu pełnego cieni.
Cyriel przyglądał się jej przez chwilę zamyślony. - Cóż, nasze duchy nie lubią, kiedy się na nie patrzy. Wtedy też się patrzą.
Czerń to wszelkie możliwości, to droga do nieskończoności.
(...) Czy myślisz, że ucieknę z połową mojego życia? Nawet jeśli jest dobrze zakonserwowane w słoiku po dżemie? Ile czasu zostanie mi bez mojego cienia?
sobota, 3 stycznia 2015
Rok szczura. Widząca - Olga Gromykoy
Jedni marzą o władzy i sławie, kto inny o bogatym i wygodnym życiu, a ktoś o cichym rodzinnym szczęściu.Z tysiąca ścieżek utkany jest ludzki los i tylko Najjaśniejsza Bogini wie, dokąd prowadzą.Czy młodej wędrowniczce starczy szczęścia by dokonać właściwego wyboru?Czy właściwy wybór w ogóle istnieje?Bo żeby jedno marzenie się spełniło czasem trzeba zrezygnować z innych…
- Rety patrz jakie ta baba ma śmieszne rękawy! Aż ziemię zamiatają!