Jedni marzą o władzy i sławie, kto inny o bogatym i wygodnym życiu, a ktoś o cichym rodzinnym szczęściu.Z tysiąca ścieżek utkany jest ludzki los i tylko Najjaśniejsza Bogini wie, dokąd prowadzą.Czy młodej wędrowniczce starczy szczęścia by dokonać właściwego wyboru?Czy właściwy wybór w ogóle istnieje?Bo żeby jedno marzenie się spełniło czasem trzeba zrezygnować z innych…
Ryska-szczyryska została sprzedana przez ojczyma do majątku bogatego krewnego. Tam dziewczynka, którą życie nie rozpieszczało od dnia narodzin musi ciężko pracować. Wśród pracujących jest jeden chłopak mniej więcej w jej wieku, więc szybko się zaprzyjaźniają. Kilka lat później znudzony Żar postanawia opuścić majątek Świstaka i ruszyć w świat szukając szczęścia. Składa obietnicę Ryse, że po nią wróci i dziewczyna czeka i czeka. Niestety czas lecia a przyjaciela ani widu ani słychu. Ryska postanawia więc sama ruszyć w świat by odnaleźć przyjaciela i poszukać sobie męża. Już na początku wyprawy dziewczyna zaczyna mieć wątpliwości czy dobrze robi. Zwłaszcza gdy gubi się w lesie i przez kilka godzin błądzi bez celu. Kiedy wreszcie dziewczynie udaje się opuścić las znajduje truchło nietoperza, a wraz nim gadającego szczura, który namawia ją by pomogła mu dotrzeć w pewne miejsce w zamian za 50 złotych monet. Ryska, która nie potrafi odmówić pomocy potrzebującemu (nawet jeśli to wstrętny szczur) zgadza się i tak rozpoczyna się jej przygoda. Szczur Alk okazuje więc nawet pomocnym towarzyszem i niebawem dziewczyna trafia do miasta, gdzie spotyka Żara. Skuszony perspektywą "łatwego" zarobu zabiera się w podróż razem z Ryską i Alkiem. Co czeka ich na drodze ku przyszłości? Czy Rysce uda się znaleźć wymarzonego męża? I jaką tajemnicę skrywa Alk?
"Rok szczura" to trzecia wydana w Polsce książka Olgi Gromyko. Pani Gromyko zasłynęła przezabawną serią o przygodach rudej wiedźmy Wolhy. Ci co mieli okazję zapoznać się z jej dziełami wiedzą, że ich największym plusem jest typowy dla Olgi Gromyko specyficzny humor. Przy jej książka można popłakać się ze śmiechu.
Wracając do "Roku szczura" to można ja podzielić na dwie części. Część pierwsza to jakby wprowadzenie, w którym jest przedstawione dzieciństwo Ryski w majątku. Druga część zaczyna się w momencie kiedy dziewczyna ruszą w świat i dopiero wtedy akcja się rozkręca. Tak więc przez około 200 stron można się trochę zniechęcić do czytania. Jednak naprawdę warto się z tym przemęczyć bo potem jest już z górki.
Rozdziały są trochę przydługie, ale czyta się szybko i przyjemnie. Od pierwszej strony polubiłam Ryskę, która jest tak słodko naiwna. Co do Żara to mam mieszane uczucie. Może bardziej chodzi o to czym się zajmuje? Jeśli chodzi o szczura Alka to polubiłam jego poczucie humoru.
Uważam, że autorka stworzyła cudowną historię, która bawi, wzrusza i pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie. Naiwność Ryski sprawiała, że pękałam ze śmiechu. To typowa wiejska dziewucha, która trafiła do miasta. I co robi? Oczywiście rozgląda się dookoła z szeroko otwartymi oczami jakby nigdy nic takiego nie widziała. Nawet ubrania wywołują u niej szok. Tam gdzie mieszkała ludzie ubierali się prosto i wygodnie. A tu w mieście kobiety chodzą w eleganckich sukniach, w których trudno byłoby np. obierać ziemniaki.
- Rety patrz jakie ta baba ma śmieszne rękawy! Aż ziemię zamiatają!
Na szczęście dziewczyna ma przy sobie Alka, który wytłumaczy ciemnocie co oznaczają długie rękawy i modę obowiązującą w mieście.
To tylko jedne z przykładów jej uroczej naiwności. Drugą cechą Ryski jest uczciwość. Ta dziewczyna jest tak uczciwa, że sama pobiegłaby do straży zgłosić iż w uliczce leży trup. Nie przejmując się tym, że sama mogłaby zostać oskarżona o zabicie. Podobny stosunek ma do porwań. Tego to już nawet nie jest w stanie zrobić nawet jeśli sprawa byłaby wielkiej wagi. Nic tylko brać z niej przykład.
Tytuł wskazuje, że historia będzie miała coś wspólnego z szczurami. I ma. Ale chodzi nie tyle o samo zwierzę tylko rzeczywiście o rok. Tak jak chińczycy mają rok tygrysa, rok psa itp. tak tutaj mają podobnie. A rok szczura oznacza ciężki los ludzi.
Teraz trochę o okładce i oprawie graficznej. Okłada jest nawet ładna. Tylko gdyby ten szczur był w jakiejś innej pozycji. Dziewczyna na okładce zapewne ma przedstawiać Ryskę i uważam, że bardzo dobrze wyszła. Widać tu jej złote oczy. Sam środek też niczego sobie. Początki rozdziałów są ładnie zrobione. I jak w każdej książce Olgi Gromyko okładka znajduje się też w środku w kolorze czarno biały.
Tak więc do połowy jest ciężko, ale później czyta się już naprawdę szybko i przyjemnie. Ja sama nie mogłam się oderwać od książki nie skończywszy jej. Natomiast zakończenie pozostawia niedosyt i sprawia, że czytelnik chce więcej i więcej. Pozostaje mi uzbroić się cierpliwość i czekać na drugi tom przygód Widzącej Ryski, złodziejaszka Żara i szczura, który nie zawsze był szczurem, Alka.
Tytuł polski: Rok szczura. Widząca
Tytuł oryginału: Год крысы. Видунья
Autorka: Olga Gromyko
Wydawca: Papierowy księżyc
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 488
Zgadzam się z twoją opinią. Książkę się czyta świetnie, a żart rozwala mnie na łopatki. Mam tylko jedną uwagę do tej recenzji. "Rok Szczura" nie jest trzecią wydaną w Polsce książką, tylko siódmą. Chyba że miałaś na myśli serie/ cykle itp. Jest 5 książek o W. Rendej, "Wierni Wrogowie" oraz "Rok Szczura". Nie chcę być wścibska ani nic w tym stylu tylko ten jeden mały szczegół nie daję mi spać po nocach :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam resztę twoich recenzji z tego cyklu i nie tylko :D
Tak, miałam na myśli serię/cykl. Ale cieszę się, że pokazałaś mi, że w Polsce mamy już siedem książek Olgi Gromyko. Mam nadzieję, że w tym roku przybędą kolejne :)
Usuń