Ostatnie trzy miesiące były spokojne. Nawet powiem, że nudne. Ogólnie jednak cały rok uważam za udany. W tym jakże książkowym roku udało mi się przeczytać około 200 książek (łącznie z tymi, które czytałam któryś już raz). Jestem naprawdę zadowolona z tego ile udało mi się przeczytać i oczywiście mam nadzieję, że następny rok będzie jeszcze lepszy pod tym względem.
Jakie książkowe perełki zdobyła/przeczytałam w roku 2014? Choć dopiero pod koniec roku zdecydowałam się przeczytać całą trylogię to uważam ją za jedną z najlepszych z jakimi udało mi się zapoznać. Mowa oczywiście o Trylogii Selekcja. Druga niesłusznie odkładana trylogia to "W otchłani", "Milion słońc" i "Cienie Ziemi", która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tak właściwie to bardzo lubię czytać trylogie. I oprócz tych dwóch również moje serce podbiły takie trylogie jak: Trylogia Czasu czy książki autorki Eve Voller. Jednak najbardziej ucieszyłam się z zakończenia trylogii Anioł, które po kilku latach oczekiwanie wreszcie nadeszło. Jak się tak zastanowić to w tym roku udało się zakończyć kilka fajnych trylogii. Niestety dużo książek nie doczekało się zakończeń (głównie z winy wydawnictw, które przerwały dane serie).
W tym roku zaskoczyło mnie najbardziej wydawnictwo Papierowy księżyc, które wydało dwie książki mojej ulubionej autorki (Olgi Gromyko). Są to wydana w mają "Wierni wrogowie" i wydana w tym miesiącu 'Rok szczura". Bardzo, ale to bardzo się z tego cieszę i chciałabym aby więcej książek tej autorki zostało wydane w Polsce.
Jestem też zadowolona z tego, że wydawnictwo Jaguar wydało wreszcie długo wyczekiwaną drugą część Grima. Jak tylko książka się ukazała zakupiłam ją i od razu przeczytałam (w dwa dni). Teraz pozostaje mieć nadzieję, że trzecie część zostanie szybko wydana. Drugą książką tego wydawnictwa, która mnie uradowała jest "Tak krucho" czyli "Tak blisko" z punktu widzenia Lucasa/Landona. Dodam, że Jaguar jest w sumie jedynym wydawnictwem, które jak do tej pory mnie nie rozczarowało.
No a skoro przy tym jestem to wielką rozczarowaną w tym roku okazało się wydawnictwo AMBER. Jak wiadomo w tym roku za granicą została wydana ostatnia część trylogii "Córki dymu i kości". Na początku roku wydawnictwo obiecywało, że na jesień postara się wydać tę część u nas. Niestety obiecanki cacanki. Ostatecznie okazało się, że seria ta nie cieszyła się popularnością (akurat w to uwierzę) i zrezygnowali z wydania. Na szczęście kilka miesięcy temu wyszła inicjatywa z petycję w tej sprawie i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Trzymam kciuki za powodzenie akcji.
Inną rzeczą jaka mnie ucieszyła w tym roku to wiadomość, że seria "Angelfall" zbliża się powoli do końca. Ze słów autorki wynika, że zostanie zakończona na trzecim tomie, na który czekam z niecierpliwością. Jak wiem ma zostać wydana w USA w roku 2015 i mam nadzieję, że podobnie jak w przypadku drugiej części wydawnictwo się spręży i też wyda w tym samym roku.
A teraz z innej beczki. Również pod względem filmów rok 2014 okazał się całkiem dobry. W przeciwieństwie do poprzedniego zdecydowanie więcej razy byłam w kinie. Najbardziej zachwyciły mnie filmy: "Godzilla" (kocham tego potwora), "Drakula. Historia nieznana" i najbardziej wyczekiwany przeze mnie film "Jak wytresować smoka 2". Udało mi się też obejrzeć dwa nie wydane w Polsce filmy na podstawie książek: "Czerwień rubinu" i "Błękit szafiru". Naprawdę wielka szkoda, że nie ma ich w Polsce.
Podsumowując ten rok był cudowny zarówno względem książek jak i filmów. Pozostaje mi tylko wierzyć, że następny będzie jeszcze lepszy i tego życzę Wam z całego serca.
P.S Jak spędzacie Sylwestra? Ja zapewne czytając "Rok szczura" i oczywiście słuchając muzyki. Nie ma to jak zakończyć rok z książką w ręku.
Spędzam bardzo podobnie Sylwestra. Też z książką, i ogromnym katarem ;)
OdpowiedzUsuń