niedziela, 6 lipca 2014

Wierni wrogowie - Olga Gromyko

Nie zawsze jest tak, że ucieszą cię kłopoty wroga. A ucieczka przed problemami hen na kraniec ludzkich ziem bynajmniej nie gwarantuje świętego spokoju. Ba, obrażanie się na cały świat nie oznacza, że masz stać z boku i patrzeć, jak ktoś usiłuje go podbić tudzież godzić się na plany dotyczące bezpośrednio twojej cennej skóry.

Zdarza się, że grupa przypadkowych osób wbrew woli wciągnięta w wydarzenia, o których nie wiedzą prawie nic może zdziałać więcej niż cały konwent arcymagów, który w praktyce wcale nie jest aż tak wszechmocny i wszystkowiedzący. A może nawet występuje w nie do końca słusznej sprawie...

Czasami wir przygody w jednej chwili burzy z trudem zbudowaną codzienność i ciska cię na drugi kraniec świata bez żadnej gwarancji na powrót, a nawet zachowanie życia.



"... Ty, Szeleno, jesteś wilkołakiem. A on czarownikiem. Twoim wiernym wrogiem."

Historia zaczyna się w karczmie "Wilcza Paszcz" i główną bohaterką jest wilkołaczyca Szelana, której na karku siedzi czarodziej Weres razem ze swoim młodym uczniem. W Wysiedlicach coś zabija ludzi. Mieszkańcy podejrzewają, że za tym wszystkim stoi czarodziej. Przy okazji wychodzi na jaw to kim naprawdę jest Szelena. Tępi ludzie postanawiają zrobić obławę na czarodzieja i na wilkołaczycę. Niestety z marnym skutkiem. Sytuacja ta jednak zmusza Weresa i dziewczynę do opuszczenia Wysiedliska i ruszenia na poszukiwania sprawcy ich kłopotów. Wkrótce dołącza do nich smok, Mrok. Nasi bohaterowie przeżyją wiele niebezpieczenych,  a czasami zabawnych przygód, które zbliżą do siebie wiernych wrogów.

To bardzo długo wyczekiwana książka wspaniałej pisarki Olgi Gromyko, która odpowiedzialna jest za powstanie Wolhy Rednej zwanej W-Redną. O ile wcześniejsze książki były jakby jeszcze nie dojrzałym jabłuszkiem to "Wierni wrogowie" są soczystym i pysznym jabłkiem. Podobnie jak w wiedźmie tutaj Pani Gromyko zachwyca specyficznym  dla niej humorem. Główna bohaterka choć ma kilkadziesiąt lat zachowuję się jak nastolatka. Czytając "Wiernych wrogów" zauważyłam pewne podobieństwo bohaterów do wspaniałych i lubianych postaci z "Zawodu: Wiedźma". Podoba mi się również to, że w tej książce jest coś nie co o elfach. Po przeczytaniu "Wiernych wrogów" odniosłam wrażenie, że wydarzenia tutaj się dziejące są początkiem wydarzeń z Wiedźmy.

Książka wciąga niesamowicie od pierwszej strony. A treść dorównuje okładce, która moim zdaniem jest śliczna. Styl jest podobny trochę do serii książek o przygodach W-Rednej. I również w tutaj tłumaczeniem zajęła się Pani Marina Makarevskaya, która miała trudne zadanie zwłaszcza z tłumaczeniem tego specyficznego humoru i sarkazmu.

"Wiernych wrogów" polecam nie tylko fanom przygód rudej wiedźmy. Jestem pewna, że ci którzy sięgną po książkę się nie zawiodą.

Tytuł polski: Wierni Wrogowie
Tytuł oryginału: Верные враги
Autorka: Olga Gromyko
Wydawca: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2014
Ilość stron: 650