wtorek, 31 maja 2016

Książkowy przegląd - Maj 2016

Maj już za nami. Pogoda zwykle dopisywała i z chęcią korzystałam ze spacerów. Moim celem głównie były pobliskie księgarnie skąd udało mi się nabyć kilka książek. Jednak ten majowy stosik jest dość skromny są tu tylko nowości z ostatnich tygodni. 

1. Diabli nadali - Olga Rudnicka --> Jakoś nie przypadła mi do gustu i nie dotrwałam do końca. Musiałam przerwać w połowie. 

2. Promyczek - Kim Holden --> Nie tego się spodziewałam i raczej nie zaliczę jej do moich ulubionych. Jak najszybciej chcę o niej zapomnieć.

3. Wybierz mnie - Abbi Glines --> Dopiero się czyta :) 

4. Bez słów - Mia Sheridan --> Moje zdanie o książce w następnym poście

5. Grim. Płomień nocy - Gesa Schwartz --> Ostatni tom przygód gargulca Grima, na który czekałam ponad rok. 

Układ - Elle Kennedy

"Czasem ludzie wkradają się w twoje życie i nagle nie masz pojęcia, jak mogłeś żyć bez nich."

Pewnego pięknego dnia kiedy buszowałam po internecie trafiłam na stronę wydawnictwa Zysk & S-ka, o którym słyszałam ale nie specjalnie się nim interesowałam. Z ciekawości weszłam w zakładkę "ZAPOWIEDZI" i moją uwagę przyciągnęła książka "Układ" autorki Elle Kennedy. Ostatnio mam fazę na tego typu lekturę a opis brzmiał niezwykle zachęcająco. Od tej chwili z niecierpliwością czekałam aż książka pojawi się na półkach w księgarniach. Przyznam, że w tamtym czasie codziennie zerkałam na strony Matras czy Empiku. 


W końcu moja anielska cierpliwość została wynagrodzona i w moich łapkach pojawił się jeszcze ciepły egzemplarz "Układu". Szybko przygotowałam sobie kącik do czytania i zabrałam się z zapałem za lekturę. Przeczytanie jej zajęło mi kilka godzin (czytaj: zarwałam nockę).  Jak tylko dotarłam do ostatniej strony wiedziałam, że poznanie historii Hannah i Garretta to strzał w dziesiątkę. To co stworzyła autorka to zwykła historia niezwykłej miłości. 


Główną bohaterką jest Hannah Wells, która ma problem. Od kilku tygodni podkochuje się w pewnym chłopaku, z którym chodzi na zajęcia. On nawet nie wie, że ktoś taki jak Hannah istnieje. I co z tym fantem zrobić? Z pomocą przychodzi Garrett, który proponuje jej układ. Ona pomoże mu zaliczyć test a on sprawi, że zwróci ona na siebie uwagę chłopaka, do którego czuje miętę. Czy dziewczyna pójdzie na układ z niegrzecznym chłopcem by zwrócić uwagę ukochanego? Jednak z czasem to co wydawało się proste okazuje się bardziej skomplikowane zwłaszcza, że oboje zaczynają coś do siebie czuć.  Czy w tej sytuacji Hannah zdecyduje się wybrać Garretta, który ma opinię kobieciarza? A on czy przyzna, że dziewczyna jest dla nie kimś więcej niż tylko przyjaciółką, której pomaga w zdobyciu uwagi innego?

"(...) Żeby pomóc ci się przekonać, że dobrze jest poluzować sobie od czasu do czasu. Słuchaj, jestem dziś kierowcą, ale proponuję ci coś więcej niż bycie jedynie twoim kierowcą. Będę twoim ochroniarzem, barmanem i co najważniejsze, twoim przyjacielem. Obiecuję, że będę się dziś wieczorem o ciebie troszczył, Wellsy."

Cóż więc mogę powiedzieć/napisać o tej książce nie psując zabawy z czytania? Na pewno to, że jestem w niej totalnie zakochana (głównie w Garrettcie). Jego po prostu nie da się nie lubić czy kochać. Choć początkowo zachowuje się jak typowy sportowiec to z czasem pokazuje, że nie jest takim pustogłowym mięśniakiem za jakiego go uważają. Okazuje się, że oprócz mięśni posiada też rozum.  Natomiast jeśli chodzi o Hannah to bywało różnie. Raz ją lubiłam a raz nienawidziłam. W niektórych momentach tak mnie wkurzała, że miałam ochotę wejść do książki i nią potrząsną. Zwłaszcza w tym fragmencie jak rzuciła się na Garretta by ją "naprawił". Z drugiej strony można ja zrozumieć po tym co przeżyła. Tak właściwie oboje w trakcie czytania zmieniają się: ON staje się bardziej stały i odkrywa iż posiadanie stałej dziewczyny jest niesamowite a ONA odkrywa, że mimo koszmaru jaki przeżyła w przeszłości może cieszyć się życiem seksualnym. 

Poznając ich historię natkniemy się na kilka postaci drugoplanowych, które albo wzbudzą naszą sympatię albo jej po prostu znielubimy. Ja osobiście to lubianych zaliczam większość z nich. Nie mniej są też postacie negatywne, bez których byłoby nudno. W końcu muszą być i takie i takie. 

Podsumowując autorka wykonała kawał dobrej pisarskiej roboty tworząc tę cudowną i zabawną historię, do której jeszcze nie raz wrócę. Dla mnie "Układ" ma miano bestsellera i zalicza się do moich ukochanych książek wyróżnionych na specjalnej półce. Podziękowania należą się również wydawnictwu, które umożliwiło polskim czytelnikom poznanie Hannah i Garretta i ich perypetii tych smutnych i tych zabawnych. W tym też przypadku nie znajduję niczego do czego mogłabym się przyczepić. Okładka nawet ładna (choć oryginalna też niczego sobie), żadnych literówek (co zauważyłam w kilku innych książkach z innych wydawnictw), czcionka w sam raz ani za mała ani za duża. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić "Układ" tym co jeszcze nie przeczytali tej książki. Jestem pewna, że serducho zabije wam szybciej dla Garretta Grahama. 

Moja ocena: 10/10

Tytuł polski: Układ
Tytuł oryginału: The Deal: An Off-Campus Novel
Autorka: Elle Kennedy
Wydawca: Wyd. Zysk & S-ka
Data wydania: luty 2016
Ilość stron: 464