I znowu mamy walentynki :) Najbardziej romantyczny dzień w roku wreszcie nadszedł, a z nim premiera filmowej wersji "50 twarzy Greya". Jak na razie opinie są podzielone. Dużo pozytywnych i negatywnych opinii. Ja sama mam w planach pójście na film choć już przeczuwam, że okaże się totalną porażką. Jak wiadomo filmy przeważnie są gorsze od książek. A czy "50 twarzy Greya" nadaje się idealnie na walentynki? Może, choć trudno tu doszukać się miłości (chyba, że ze strony Anastazji). Dla miłośników czytania bardziej od filmów polecam książki. Tu mamy do wyboru do koloru. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja również mam swoje "walentynkowe książki". Po kilku latach przerwy mam zamiar powrócić do mojej pierwszej książkowej miłości, czyli Edwarda Cullena. A skoro mowa o czytaniu to z jakim książkowym bohaterem chciałybyście spędzić ten cudownie romantyczny dzień? Ja już mam swoją listę :p
- Edward Cullen (Saga Zmierzch)
- Patch/Jev Cipriano (Seria Szeptem)
- Dean Holder (Hopeless/Losing Hope)
- Raffe/Archanioł Rafael (Angelfall)
- Książe Maxon (Trylogia Selekcja)
- Lucas/Landon Maxfield (Tak blisko/Tak krucho)
- Len (Zwawód: Wiedźma)
- Raphael (Cykl Vampiers in America)
- Rajmund (Cykl Vampires in America)
- Alex/Alejandor (Idealna chemia)
- Akiva (Córka dymu i kości/Dni krwi i światła gwiazd)
- Archanioł Rafael (Krew aniołów)
- Mordan (Pocałunek Kier)
- Julien DuCraine (Pocałunek demona)
- Zed Benedict (Kim jesteś, Sky?)
- Gareth (Imperium wampirów)
- Max Stone (Wilk/Wilczyca)
- Cristopher Rise (Klan nieśmiertelnych)
- Gabriel (Larista)
- Roman Draganesti (Jak poślubić wampira milionera?)
I co nieźle :) Całkiem spora ta lista moich wymarzonych walentynek. Szkoda, że podobnie jak w książce "Czarne serce" postacie nie wychodzą z książek. Ok, spadam cieszyć się towarzystwem Edwarda Cullena, a Wam życzę przyjemnych Walentynek spędzonych z ukochanymi osobami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz