Elena Deveraux, zawodowy łowca wampirów, zostaje wynajęta przez wzbudzającego powszechny respekt archanioła Rafaela. Jednak tym razem jej celem nie staje się zbłąkany wampir... lecz zbuntowany archanioł. Zlecenie zawiedzie łowczynię w sam środek masakry, jakiej nie oglądała nawet w najgorszych koszmarach i doprowadzi ją do granic pożądania. Równie łatwo może zginąć z ręki śmiertelnie groźnego przeciwnika, jak i od uwodzicielskiego dotyku Rafaela. Co dla anioła jest tylko zabawą, śmiertelnika może kosztować życie Nalini Singh wprowadza czytelników do swego fascynującego świata, pełnego pięknych istot i żądzy krwi, w którym aniołowie żelazną ręką kontrolują wampirzą społeczność..
"Krew aniołów" to pierwsza książka Nalini Singh, którą miałam okazję przeczytać. Dodatkowo poleciła mi ją siostra. I po raz kolejny udowodniła, że nasze książkowe gusty są podobne.
"Krew aniołów" opowiada historię łowczyni, która zostaje wynajęta przez potężnego i śmiertelnie niebezpiecznego archanioła Rafaela. Na co dzień Elena zajmuje się tropieniem zbiegłych wampirów. Jednak tym razem zadanie, które zostało jej powierzone jest znacznie poważniejsze. Okazuje się, że największym zagrożeniem dla ludności jest szalony archanioł, który stał się "Bękartem krwi" i zaczął zabijać młode kobiety. Rola łowczyni polega na znalezieniu Urama, natomiast Rafael ma wykonać na nim egzekucji. To zadanie okazuje się trudniejsze niż się Elenie wydawało, a to za sprawą seksownego archanioła, który pragnie zaciągnąć ją do łóżka. Dodatkowym zagrożeniem jest to, że polowanie na ogarniętego szaleństwem archanioła może skończyć się dla Łowczyni Gildii śmiercią. Czy Rafaelowi uda się chronić Elenę? Czy Elena poświęci swoje życie by powstrzymać potwora, który sieje zagrożenie dla wszystkich ludzi?
"Aby, sprawować władzę, trzeba mieć w sobie coś z potwora."
O książkę słyszał już od jakiegoś czasu i dopiero za namową siostry postanowiłam sięgnąć po nią. Od razu zakochałam się w boski Rafaelu. Bardzo też polubiłam Elenę, która nie jest cukierkową łowczynią, tylko silną i zdecydowaną kobietą. Również świat, który wykreowała Nalini Singh jest niesamowity. Potężne Archanioły rządzące światem, wampiry im służące i ludzie żyjący razem. Wampiry przedstawione tutaj nie są takie jak cudowny Edward. Te tutaj są śmiertelnie groźne, zabójczo przystojne i żadne krwi. Jedynie co trzyma ich w ryzach to anioły. Podoba mi się to, że autorka przedstawiła anioły jako istoty groźne, seksowne, bezlitosne i wiekowe.
"Prędzej w piekle zawitają mroźne dni nim się na to zgodzi. Seks nie był w menu. Elena
również."
Jedyny minus to może to, że rozdziały mają malutką numerację tuż nad akapitem. Nie ma tu żadnych ozdobników. Co do okładki to raczej nie robi wrażenia. Nie mniej mi przypadła do gustu. Jest na niej jak sądzę Elena ze skrzydłami. Czy to jakaś wskazówka? Żeby się tego dowiedzieć trzeba zapoznać się z treścią. Ciągle się słyszy o przemienianiu ludzi wampiry, a czy kiedykolwiek próbował przemieniać i w anioły? Czytając "Krew aniołów" można poznać odpowiedź na to pytanie. Tak więc serdecznie zachęcam to zapoznania się z przygodami Łowczyni Gildii, Eleny i jednego z najpotężniejszych archaniołów, Rafaela.
Tytuł polski: Krew aniołów
Tytuł oryginału: Angel's Blood
Autorka: Nalini Singh
Wydawca: Dwójka bez sternika (już nie istnieje)
Data wydania: 2010
Ilość stron: 352
A tutaj "Krew aniołów" w wersji anime i na wesoło :-) Ciekawe, który z nich to archanioł Rafael?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz